Szukaj bloga

niedziela, 29 stycznia 2017

<CO ROBIĆ>

Witaj, z góry przepraszam za tak długi wpis
bardzo mi miło, że odwiedziłeś/aś mój blog, ponieważ mam mały, a może duży problem...potrzebuje pomocy w jego rozwiązaniu, albo wsparcia dobrą radą, lub oceny kogoś kto "patrzy" na sytuacje z daleka. Sama już nie wiem. Miotam sie z myślami, że może to ze mną jest nie tak, może mam problem sama ze sobą, może to wszystko siedzi gdzies z tyłu mojej głowy...
Chodzi o to, że nie moge wezbrac sie w sobie, by wykonac pierwszy ruch by zbliżyc sie do meżczyzny. Mojego meżczyzny z którym mieszkam dopiero dwa miesiące... Kiedy już do czegoś dochodzi to tylko i wyłącznie z jego inicjatywy. Wiem, że to dla niego może byc meczące ciągle byc "rozgrywającym", ale brak mi odwagi na to by poczuc sie swobodnie. Jednak staram sie jakoś temu zaradzic. Walcze ze sobą i chcąc sprawic mu przyjemnośc kupuje erotyczne stroje by jakoś dodac pikanterii, a przede wszystkim odwagi i wiary w mój seksapil. Jednak pukając do jego pokoju, lub czekając na niego w łóżku czesto napotykam sie z odmową typu: nie mam siły, jestem zmeczony...coś jak u kobiet: "przepraszam kochanie, boli mnie głowa." Jeśli jednak do czegoś dojdzie ani ja, ani on nie mozemy skonczyc. Ja zawsze miałam z tym problem...Jednak wydaje mi sie, że mój facet ma o wiele wiekszy kłopot niż ja.
Mamy pokoje przez sciane, która z resztą jest bardzo cienka. I niestety słysze jak prawie codziennie po naszym seksie idzie do siebie do pokojju pod jakimś pretekstem i masturbuje sie. To dla mnie straszny cios, bo myśle, ze jestem zbyt malo atrakcyjna, niepociągająca jakby aseksualna... Mówiłam mu, że słysze jak sie masturbuje, ale zakrywam sie maską obojtności. po rozmowie stwierdził, że to jego wina, że nie może dojśc i że mam sie niczym nie przejmowac i to on powinien przestac ogladac "pornosy". Dodał też, że chyba ma z tym problem, bo bardzo długo i czesto je oglądał. Obiecuje mi, że już nie bedzie...po czym idzie do swojego pokoju i i tak to robi... Nie chce otworzyc mu drzwi przy tym jak jest w trakcie bo byłoby to dla mnie jak i dla niego bardzo kłopotliwe i żenujące. CO ROBIĆ????